"Baczcie pilnie, jak postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana."  Ef 5, 5-16

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czytelnia

7 Niedziela Wielkanocna – Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

Niedzielną Ewangelię rozważa Piotr Pykosz

 

Wy jesteście świadkami…

 

Dzisiejszy fragment Ewangelii Łukaszowej najkrócej mówiąc obejmuje ukazanie zrealizowanej misji przez Jezusa, obietnicę Ducha Świętego i posłanie Apostołów na cały świat w celu głoszenia Dobrej Nowiny oraz nawracania i odpuszczania grzechów wszystkim narodom.

 

W omawianym fragmencie warto zwrócić uwagę na zwrot: „tak jest napisane”, oznacza ono: „Pisma”, Stary Testament. Powołanie się przez Jezusa na Biblię było niezbędne, ponieważ dla Żydów, apostołowie byli Żydami, jedyną wartością dowodową dotyczącą wydarzeń zbawczych miały teksty biblijne. Gdy Jezus dokonywał jakichś znaków i gdy dyskutował ze swoimi przeciwnikami, to zawsze się do nich odwoływał. Podobnie czynili apostołowie. Św. Piotr, przemawiając w dniu Pięćdziesiątnicy, udowadniając zmartwychwstanie Jezusa, powołuje się przecież na Stary Testament (por. Dz 2, 14-36). A św. Paweł, mówiąc o widzeniu zmartwychwstałego Jezusa, najpierw powoływał się na Biblię, a dopiero potem na opinię naocznych świadków wśród których wymienił samego siebie (por. 1 Kor 15, 3-8). Dla Żydów najważniejsza była zgodność wydarzeń z zapowiedziami Starego Testamentu. Dlatego Jezus tak duży nacisk kładł na rozumienie Pism starotestamentalnych.

 

Apostołowie słuchając słów Jezusa dopiero teraz zaczynają powoli pojmować, po co to wszystko Jezus robił. Zaczynają dostrzegać wartość Zbawienia jakim obdarzył każdego człowieka Jezus. Widzą także potrzebę kontynuacji, która ma się dokonać przez nich samych. Ale spostrzegają także swoją słabość, lęk przed głoszeniem Dobrej Nowiny. Stąd zapowiedź Ducha Św. przez Jezusa Chrystusa. Otrzymując Ducha Świętego, staną się zdolni do właściwego wypełnienia swej misji. Będą kontynuować misję Jezusa w sposób zgodny z Jego wolą. W Jerozolimie oczekiwali na spełnienie się tej zapowiedzi, jako miejscu gdzie umarł i zmartwychwstał Jezus, z którego Dobra Nowina zacznie się rozprzestrzeniać po całym ówczesnym świecie.

 

Jezus Chrystus po swoim ziemskim pobycie „został uniesiony do nieba”. Zadanie zlecone Mu przez Ojca doskonale wypełnił: objawił Ojca, pouczył ludzi o godności dzieci Bożych, pokazał, w jaki sposób interpretować Boże przykazania, zbawił człowieka, założył Kościół. Apostołom powierzył kontynuację tej misji, zresztą możemy o początkach działalności apostolskiej czytać w tzw. „Ewangelii Ducha Świętego” czyli Dziejach Apostolskich. I ta misja trwa do dziś. Przypomina nam o tym Katechizm Kościoła Katolickiego, który wyraźnie wskazuje, że Kościół jest misyjny ze swej natury (por. KKK 849-856).

 

I tu rodzi się pytanie: jaka jest świadomość tego zadania wśród katolików w Polsce, ale także wśród naszych parafian? Trudno jednoznacznie bez przeprowadzenia stosownych badań coś ustalić, jednak na ile jest mi dane obserwować środowisko jasielskie, sytuacja nie jest najlepsza. O ile zapewne jeszcze zdajemy sobie sprawę, że misje są dla Kościoła czymś istotnym, o tyle udział w tym dziele wydaje się być zbędnym.

 

Nieliczni z nas mają powołanie misyjne w pełnym tego słowa znaczeniu i głoszą słowo Boże na całym świecie. Jednak wielu z nas w poszukiwaniu pracy wyjeżdża do Europy bądź w inne kraje. Powstaje zatem pytanie, w jaki sposób dajemy świadectwo swojej wierze? Jakże jest to ważne, zwłaszcza podczas stałego pobytu na obczyźnie. Mając okazję rozmawiania z tamtejszymi duszpasterzami, dzielą się żalem do Polaków, ponieważ liczyli, że ich przyjazd ożywi wspólnoty, a tymczasem w wielu przypadkach następował odwrotny proces – Polacy przestawali chodzić do kościoła, a ich zachowanie też pozostawiało wiele do życzenia. Oczywiście, są i liczne pozytywne przykłady, ale trzeba pamiętać, że zło jest bardziej krzykliwe.

 

To samo pytanie o dawaniu świadectwa dotyczy i nas parafian, warto je sobie samemu zadać… Nasza wiara musi wciąż się czymś karmić. Jeśli zabraknie duchowego pokarmu w postaci modlitwy, czytania Pisma Świętego, uczestniczenia w Eucharystii, to stanie się coraz słabsza. Niech ta dzisiejsza Ewangelia doprowadzi nas do chwili zastanowienia się nad własną rolą w zadaniu, które Jezus zostawił uczni

http://qumranik.blogspot.com/

Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Kontakt

ul. Szopena 1, 38-200 Jasło
Tel.:: 13 44 63 491
Email: jaslo@franciszkanie.pl

Franciszkanie opoka tvj wiara diecezja